Pamiętam dokładnie, że jeszcze za czasów Zorki, Smieny, Pentacona czy Zenita paski do aparatu, w różnych sytuacjach sprawiały problem, podobnie jest obecnie z lustrzankami czy bezlusterkowcami. “Dyndający” przy aparacie pasek jest wyjątkowo uciążliwy, w swobodnym budowaniu kompozycji, operowaniu aparatem, utrzymaniu stabilnej pozycji szczególnie na statywie oraz wietrze, czy też przy korzystaniu z lekkiego i małego obiektywu. Dodatkowo pasek bardzo często przeszkadza, w torbie czy plecaku zajmując dodatkowe miejsce. Z drugiej strony jest on jednak bardzo przydatny podczas przemieszczania się z aparatem, czy też podczas zmiany obiektywu. W związku z tym, pozbycie się na stałe paska nie jest najlepszym rozwiązaniem. Natomiast odłączenia paska od aparatu, wtedy kiedy jest zbędny oraz ponowne jego zakładanie również nastręcza problemów, zajmuje kilka minut i jest po prostu irytujące. Najrozsądniejszym rozwiązaniem wydaje się system umożliwiający szybkie odłączania i przyłączanie paska do aparatu. Obecnie na rynku jest wiele rozwiązań różnych producentów, które umożliwiają szybkie odłączanie paska od aparatu. Niestety większość rozwiązań opiera się na szerokich dość grubych paskach oraz dużych zatrzaskach/sprzączkach/klipsach, które po usunięciu paska pozostają przy aparacie i również przeszkadzają, dodatkowo mogą rysować obudowę aparatu.
Jakiś czas temu, całkiem przypadkowo natknąłem się na rozwiązanie firmy Peak Design, którą dotychczas kojarzyłem tylko i wyłącznie ze specjalistycznych uchwytów do aparatów, obiektywów oraz nowatorskich toreb. Jak się okazało, firma Peak Design produkuje również paski oraz specjalne zaczepy, które bardzo przypadły mi do gustu.
W lutym tego roku nabyłem tak zwany system pasków szybkiego uwalniania o nazwie Anchor Links. System połączeń pozwala na podczepienie dowolnego paska z aparatem, umożliwiając pewne, a jednocześnie bardzo szybkie jego wypięcie. Ponadto systemu Anchor Links pozwala połączyć kilka urządzeń z jednym paskiem, jednocześnie umożliwia szybkie “przełączanie się" między urządzeniami. System Anchor Links składa się z dwóch zaczepów mocowanych na pasek oraz kotwic podczepianych do aparatu, dzięki temu pasek można zmienić w kilka sekund, za pomocą sprytnego mechanizmu blokującego. W skład zestawu wchodzą dwa zaczepy oraz cztery kotwice, które możemy użyć w więcej niż jednym sprzęcie. Kotwice, to plastikowe dyski na wytrzymałej i cienkiej lince, które wsuwają się w metalowy mechanizm umieszczony w plastikowej obudowie zaczepu, to istotne ponieważ, zamknięcie jest bardzo bezpieczne.
System Anchor Links mocowany jest na końcu paska i pasuje do każdego rodzaju paska, którego szerokość nie przekracza 12mm. Może to być oryginalny pasek dostarczany z aparatem lub dowolny pasek nieprzekraczający 12mm. Dzięki zastosowaniu wytrzymałych i bardzo cienkich linek mocujących, kotwice można stosować nawet jeśli otwór na pasek jest bardzo mały. Dzięki temu, że zarówno linki, jak i system mocujący jest mały, jego waga to zaledwie 20g jest on delikatny dla aparatu, nie ma obaw, że porysuje czy uszkodzi aparat. System jest mały, ale jednocześnie bardzo wytrzymały, ponieważ może wytrzymać obciążenie nawet 90 kg, to wystarczająco dużo by udźwignąć nawet bardzo ciężki zestaw - aparat i duży teleobiektyw. System blokowania został bardzo sprytnie zaprojektowany tj. w przeciwieństwie do tradycyjnych zaczepów czy klamer szybkiego uwalniania, nie pozwala on wypiąć paska pod obciążeniem. Jeśli aparat jest zawieszony na szyi lub trzymamy go w ręku za pasek, ciężar własny oraz napięcie powoduje, że dysk i zatrzask są trwale połączone. Dodatkowo system Anchor Links, od strony paska podtrzymuje dysk mocujący, nawet jeśli naciśniemy dysk i odblokujemy go, nadal znajduje się on w złączu i nie może po prostu sam spaść ze złącza. Przez ostatnie kilka miesięcy zaczepy Anchor Links użytkowałem z aparatem Nikon D810 oraz D7100, najcięższy obiektyw, jaki wraz z body zawisł na tych cienkich linkach to Tamron SP 150-600mm f/5-6.3 Di VC USD G2. Przez ten okres czasu linki oraz zaczepy nie noszą żadnych śladów zużycia, a wypięcie i zapięcie paska nie sprawia mi teraz, najmniejszych problemów - system jest wygodny, szybki i bardzo bezpieczny. W mojej ocenie ten system doceni każdy, kto w szybki i sprawny sposób potrzebuje odpinać/zapinać pasek od swojego aparatu. W moim przypadku to rozwiązanie sprawdza się idealnie i znacznie poprawia komfort pracy w terenie.
W czerwcu 2018 firma Peak Design ogłosiła wypuszczenie nowej wersji kotwic Anchor V4. Ze względu na fakt, iż w wersji kotwic V3 w szczególnych przypadkach używania, wystąpiły nieliczne przypadki przetarcia linki kotwicy, wszyscy użytkownicy produktów z Anchor V3 mogą liczyć na otrzymanie bezpłatnego kompletu kotwic Anchor V4, w celu zastąpienia ich w posiadanych produktach.
Oficjalna informacja od producenta:
Chcąc poszerzyć ofertę o kotwice pasujące także do aparatów o mniejszych oczkach, w sierpniu 2017 wprowadziliśmy do sprzedaży kotwice w wersji V3. Kilka miesięcy później – wiosną 2018, otrzymaliśmy 7 zgłoszeń informujących o przecieraniu się, zastosowanego w tym modelu, cieńszego sznurka. I choć 7 zgłoszeń na 1 000 000 sprzedanych egzemplarzy to statystycznie niewiele, dla nas twórców Peak Design to jasny sygnał mówiący o tym, że coś należy zmienić. Mając na uwadze fakt, że bezpieczeństwo Twojego sprzętu fotograficznego leży w naszych rękach stworzyliśmy kotwice oznaczone symbolem V4.
Dzięki ścisłej współpracy polskiego dystrybutora marki Peak Design z centralą, wszystkie podlegające programowi, zakupione na terenie Polski, produkty zawierające kotwice V3 będą aktualizowane w trybie pilnym, za pośrednictwem i na koszt polskiego dystrybutora Peak Design.
Dokładnie tak się stało w moim przypadku. Po dokonaniu zgłoszenia poprzez program aktualizacji kotwic Anchor otrzymałem przesyłką tj. nowe kotwice w wersji czwartej. Co ciekawe po kilku dniach, otrzymałem również przesyłkę z nowymi kotwicami bezpośrednio ze Stanów Zjednoczonych. W mojej ocenie tak profesjonalnie traktowanie klinów oraz odpowiedzialność za produkty przez PeakDesing uważam za wzór godny naśladowania!